Arsenal Londyn - Udinese Calcio
Każdy kto chociaż czasami ogląda mecze Premier League oraz Serie A przyzna, że ligę angielską od włoskiej dzieli sporo. Na korzyść angielskiej, rzecz jasna. Gdyby nie zwycięstwo Interu Mediolan w Lidze Mistrzów, można by śmiało kreować tezę o poważnej zapaści we włoskim futbolu. Dlatego też nie wyobrażam sobie, żeby Arsenal mógł nie zagrać w Lidze Mistrzów, skoro w ostatniej rundzie eliminacji trafił na Udinese. Przeciwko Kanonierom przemawia odejście Fabregasa i Nasriego, a także wykluczenie van Persiego. I to by było na tyle. Arsene Wenger nadal ma do swojej dyspozycji klasowych piłkarzy. Czytałem opinię o słabym występie Arsenalu na St. James' Park. Tylko, że Newcastle to naprawdę niewygodny rywal, zwłaszcza u siebie, a przecież wpadki na starcie sezonu zanotowały też Liverpool oraz Chelsea, które miały łatwiejszych rywali. Taka jest już specyfika pierwszych kolejek, jednak w eliminacjach do Ligi Mistrzów panuje już pełna mobilizacja. Arsenal nieraz pokazywał już, że w kluczowych momentach potrafi się skoncentrować i wypunktować rywala. Takiego scenariusza oczekuję też w starciu przeciwko Udinese, które przecież także straciło swojego asa atutowego (nota bene - także na rzecz Barcelony).
Typ: 1
Kurs: 1.55 (Expekt)
Stawka: 6/10
Każdy kto chociaż czasami ogląda mecze Premier League oraz Serie A przyzna, że ligę angielską od włoskiej dzieli sporo. Na korzyść angielskiej, rzecz jasna. Gdyby nie zwycięstwo Interu Mediolan w Lidze Mistrzów, można by śmiało kreować tezę o poważnej zapaści we włoskim futbolu. Dlatego też nie wyobrażam sobie, żeby Arsenal mógł nie zagrać w Lidze Mistrzów, skoro w ostatniej rundzie eliminacji trafił na Udinese. Przeciwko Kanonierom przemawia odejście Fabregasa i Nasriego, a także wykluczenie van Persiego. I to by było na tyle. Arsene Wenger nadal ma do swojej dyspozycji klasowych piłkarzy. Czytałem opinię o słabym występie Arsenalu na St. James' Park. Tylko, że Newcastle to naprawdę niewygodny rywal, zwłaszcza u siebie, a przecież wpadki na starcie sezonu zanotowały też Liverpool oraz Chelsea, które miały łatwiejszych rywali. Taka jest już specyfika pierwszych kolejek, jednak w eliminacjach do Ligi Mistrzów panuje już pełna mobilizacja. Arsenal nieraz pokazywał już, że w kluczowych momentach potrafi się skoncentrować i wypunktować rywala. Takiego scenariusza oczekuję też w starciu przeciwko Udinese, które przecież także straciło swojego asa atutowego (nota bene - także na rzecz Barcelony).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz